Nie zdążyłem przed zachodem, ale pomyślałem, że i niecałą godzinę po nim może być ładnie. Z pracy do domu, aparat w kieszeń i w te pędy do mojej nowej miejscówki z kapliczką Nepomucena. Lekki mrozek, ale zero wiatru, a nad horyzontem pomarańczowo różowe kolory.


FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAF KRAJOBRAZU GNOJNICA ZACHÓD SŁOŃCA NIEBIESKA GODZINA SAMOTNA KAPLICZKA W POLACH
