Ile to ja muszę kilometrów się nachodzić, żeby nieraz trafić na ciekawy okaz. Schodziłem pół łąki w poszukiwaniu jakichkolwiek owadów i na koniec zauważyłem tego rozłożonego motyla (albo ćmę).

Ile to ja muszę kilometrów się nachodzić, żeby nieraz trafić na ciekawy okaz. Schodziłem pół łąki w poszukiwaniu jakichkolwiek owadów i na koniec zauważyłem tego rozłożonego motyla (albo ćmę).
