Na prostych nogach

Już z półtorej godziny cierpliwie szukałem owadów do fotografowania. Powiedziałem sobie, a raczej moje kolana powiedziały mnie – koniec klęczenia i kucania. Kiedy tylko podniosłem się na proste nogi, na wysokości oczu na młodych listkach jakowegoś drzewa zauważyłem tego pluskwiaka.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz