Ta muszka, jak mniemam wspomagając się m. in. chwastowiskiem z rodziny nasionnicowatych, być może Anomoia purmunda – miała chyba muszę ADHD. W jednym miejscu stała może sekundę i momentalnie przemieszczała się gdzie indziej. Na szczęście w obrębie tej samej roślinki, więc się za nią nie nabiegałem 🙂
