Hm… skąd ta nazwa. Dziś spotkałem go po raz kolejny i postanowiłem powąchać. No słowo, nie śmierdział… Był spokojny i chętny do współpracy 😉

Odorek zieleniak (Palomena prasina)

Odorek zieleniak (Palomena prasina)
Hm… skąd ta nazwa. Dziś spotkałem go po raz kolejny i postanowiłem powąchać. No słowo, nie śmierdział… Był spokojny i chętny do współpracy 😉


Mowa o krzyżakach zielonych zamieszkujących mój ogródek 😉 Ten tam poniżej jest taki malutki, że ledwo go dostrzegłem, z rozcapierzonymi łapkami może góra 3mm. Hm… a wygląda dokładnie jak dorosły.. 😉

Znalazłem biedaka w trafie, chyba ucierpiał przy koszeniu trawy 😦 Taki sfatygowany 😦 Uratowałem go znajdując przytulne mieszkanko w cyni rosnącej w ogródku 😉


Takie piękne oczy, ten nosek. I te usta! 😉
Fotografia powstała dzięki mojej niezrównanej kotce Matyldzie, która ja upolowała a ja pół żywą uratowałem ją [ważkę] z jej szponów ;-))

