Do mnie wiosna przyszła już w niedzielę, kiedy to chmury jak nożyczkami odciął, w ciągu niewiele ponad godziny odsłoniły niebo. I potem już prawie codziennie świeciło słońce, aż do dzisiaj rana…



Do mnie wiosna przyszła już w niedzielę, kiedy to chmury jak nożyczkami odciął, w ciągu niewiele ponad godziny odsłoniły niebo. I potem już prawie codziennie świeciło słońce, aż do dzisiaj rana…


