Dziś niepostrzeżenie, niezauważona przez nikogo, o 14:19 przyszła astronomiczna jesień. I nic dziwnego, że nikt jej nie zauważył – przecież pogoda wciąż jest letnia! Oby tak zostało jak najdłużej. Klimat w Polsce z roku na rok robi się coraz cieplejszy, a ja – choć dawniej nie przepadałem za gorącem – na stare lata stałem się istotą ciepłolubną.
Mgiełki umilają nam poranki, które nadal są zaskakująco ciepłe jak na tę porę roku. To fajna niespodzianka, kiedy jadę sobie leśnymi duktami, a w oddali nagle wypływają mgły, zwykle na polanach czy większych przecinkach. Tak też było tym razem.
Na zdjęciu uchwyciłem właśnie taki moment – promienie słońca przebijające się przez drzewa, rozświetlające leśną drogę i mgłę unoszącą się w tle. Natura znowu zrobiła swoje i podsunęła idealną scenerię do fotografii.





































