Dziś kilka zdjęć z przełomu pierwszej i drugiej dekady czerwca. Udało się trafić na kolejny zakątek z makami! Jak one pięknie wyglądały, kiedy wyjechałem na wzniesienie a coś czerwonego mignęło mi po prawej stronie. Był pochmurny poranek, a ta czerwień w tych warunkach wyglądała bardzo optymistycznie!
Drugi obrazek, który zwrócił moją uwagę, to zaparkowany czerwony poczciwy Bizon w towarzystwie beli siana. Następnie kolejna kępka czerwonych maków w kłębach mgły, no i kopki siana, które zobaczyłem kilkaset metrów od drogi i brnąłem tam po tę fotkę. Nawiasem mówiąc ciekaw jestem, na ile takie daszki chronią je przed deszczem… 🙂







































