Wyszło na to, że nie dość, że podglądacz, to jeszcze jakby zboczony. Ale słowo, dopiero na monitorze zobaczyłem, podczas jakiej czynności fizjologicznej uwieczniłem ową muszkę…

Wyszło na to, że nie dość, że podglądacz, to jeszcze jakby zboczony. Ale słowo, dopiero na monitorze zobaczyłem, podczas jakiej czynności fizjologicznej uwieczniłem ową muszkę…

Ale swędzi, ała, ała.
Ale ktoś na mnie patrzy. Już dłużej nie wytrzymam, muszę się podrapać 😉





Ależ jestem zaspana, trzeba oczka z rana przetrzeć, bo mi śpiochami zaszły 😉





Polubiła moje zgniłe nieoberwane śliwki 😉

Dopiero na ekranie, w powiększeniu zobaczyłem, co to za piękność wśród muszek 😉

Biedna muszka, musiała tu wisieć od dawna i jakoś pająk się nią nie zainteresował…


