Dementuję pogłoski, że za każdym razem spotykam tę samą sarnę! 🙂
Nam ludziom może się wydawać, że wszystkie sarny są takie same, ale oczywiście tak nie jest. Ostatnimi czasy widuję ich naprawdę sporo w mojej okolicy. Może dlatego, że na białym śniegu łatwiej je zauważyć, a może dlatego, że usilnie szukają czegokolwiek do jedzenia.
Jedne nie zwracają na mnie uwagi i pozwalają podejść całkiem blisko patrząc na mnie z zaciekawieniem. Ale są oczywiście też nieufne, które wyczuwają mnie z kilkuset metrów i czmychają, choć zupełnie niepotrzebnie, w zarośla.





















