Zniecierpliwiony, ale rozsądny

Ciężko teraz spotkać jakiegoś owada. Ten pająk absolutnie nie chciał ze mną współpracować. Biegał po tym liściu i biegał, w końcu zapewne pomyślał sobie „A co mi tam, posiedzę tę minutę, zrobi parę zdjęć i da mi święty spokój”. I tak się stało, zrobiłem dwie fotki, a ten pognał dalej…