Zwykła droga

W niedzielę pokazywałem już zdjęcia z tego magicznego poranka. Zwykła droga pośród pól, otoczona prowizoryczną siatką – niby nic nadzwyczajnego, bo takich miejsc jest pewnie wiele. Ale tego poranka zyskała zupełnie inny wymiar dzięki cudownemu światłu o wschodzie słońca.

Bajkowe mgły i przebijające się przez nie promienie tworzyły widok, który naprawdę potrafi zapierać dech – zwłaszcza komuś wrażliwemu na piękno natury. Dookoła śpiew ptaków, a poza tym cisza, jak makiem zasiał. Aż można było poczuć dreszcze na plecach – i to nie tylko z wrażenia, bo termometr pokazywał dokładnie zero stopni.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz