Rowerem i biegiem

Ależ mi w ostatnim tygodniu dopisywały rankami warunki. Zdradzę Wam sekret, dlaczego tak było. Otóż po prostu w końcu się zmobilizowałem i wstawałem tak, aby już o czwartej wyjeżdżać rowerem z domu.

Oczywiście to nie wystarczy, no miałem farta i co tu dużo mówić. Poniższe fotki są z niedzieli. Na miejscówkę dotarłem zziajany jeszcze przed piątą. W samą porę, aby jeszcze dobiec na pole z belami.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Join the Conversation

  1. ogryzek zycia's awatar

1 Comment

Dodaj odpowiedź do ogryzek zycia Anuluj pisanie odpowiedzi