Jedno jest pewne – muszę być ciągle w ruchu. Jeśli w ciągu dnia się nie poruszam, czegoś mi brakuje. Nie jest to tylko rower. Są to też prace w ogrodzie, ćwiczenia w pseudosiłowni, którą stworzyłem na własne potrzeby, albo zwykły spacer po polach lub lesie.
Sobota niepewna pod kątem pogody była dniem, kiedy postanowiłem wybrać się właśnie do lasu. Oczywiście towarzyszył mi aparat, ale nie nastawiałem się na jakieś spektakularne zdjęcia. Szedłem i czekałem, co zaoferuje mi przyroda. A przyroda podarowała mi dwa cudowne spotkania z dziką zwierzyną. Spotkania, które zawsze budzą mocne emocje. Tym razem z sarną i danielami.




Sarna zapozowała Ci ślicznie. 🙂
PolubieniePolubienie
Daniele muszą się jeszcze trochę poduczyć 😉
PolubieniePolubienie