Auto pływające

A co to za jakieś takie ciemniejsze chmury się zrobiły, zwróciłem uwagę wracając wczoraj z pracy. A one robiły się ciemniejsze i ciemniejsze. Wpadłem po aparat i w te pędy na punkt widokowy. W oddali miałem widok na piękne smugi opadowej i ciekawie uformowaną chmurę, jak się chwilę okazało – burzową.

Bo kiedy pierdyknęło gdzieś niedaleko piorunem, to zwiałem do auta. Spadło około 15 litrów deszczu na metr kwadratowy w ciągu niespełna pół godziny. Czy to dużo… nie wiem, ale auto to drogą płynęło, nie jechało 🙂

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz