Mam nadzieję, że to ostatni śnieg tej zimy, ale… chociaż mówiłem to samo ostatnio, to kiedy już napada i można podziwiać takie widoki jak na poniższych fotkach, to mam trochę mieszane uczucia.
Najbardziej lubię las jesienny, a zaraz po nim zimowy. Latem rzadko tam zaglądam ze względu na komary, a wiosną wolę buszować za zdjęciami po polach.
Wczoraj musiałem zaglądnąć na moje ulubione ścieżki i bardzo dobrze zrobiłem, bo czekał tam na mnie zupełnie inny świat. Drzewa oblepione śniegiem i świecące słońce. Można stracić poczucie czasu spacerując w takich warunkach. Rozmarzyłem się, ale pora już na wiosnę! 🙂




