Jeden poranek, trzy nieznajome osoby. Nie zważali na chłód i wiatr. Mgła przewalała się nad zbiornikiem wodnym, a oni wstali rano, aby oddać się swoim pasjom lub po prostu sobie pospacerować. Wśród nich ja czający się z obiektywem. Niby to fotografujący przyrodę, ale ukradkiem wycelowałem obiektyw również w ich stronę. Dbając oczywiście o to, aby ich wizerunek nie został rozpoznany 😉



No proszę, nie tylko Ty lubisz napawać się bladym świtem wśród mgieł. 😉
PolubieniePolubienie