Mnie tam rechot żabek wcale nie przeszkadza. Całkiem miło, jak tak sobie rechotają podczas spełniania obowiązków… no, nie małżeńskich, ale obowiązków.
Szczególną uwagę zwróciłem na jedną parę, bo…


…bo Pan Żab co chwilę przytapiał Panią Żabę. Być może to taka ich zabawa, żeby urozmaicić sobie gody… Wtedy nad powierzchnie wody wystawala tylko głowa Pana Żaba.

Inny Pan Żab złapał zawieszkę i uparcie wpatrywal się w brzeg stawu…





