Ostatnimi czasy jak już zauważę jakiegoś pająka, to ten czym prędzej zmyka pod jakiegoś liścia, albo rozwija kawałek sieci i spuszcza się na dół. Ten nic nie robiąc sobie z mojej obecności dzielni pilnował swojego dobytku. A co miał tam schowane, to nie wiem, może młode pajączki, może zapas jedzenia…

