Nie próżnują, zwłaszcza ochotki

Pan Ochotek i Pani Ochotka, nic sobie nie robili z mojej obecności… przez dokładnie dwie sekundy. Zaraz potem nie przerywając tego co robili, odlecieli w spokojniejsze miejsce. To jeden z nielicznych przypadków, kiedy zrobiłem jedno zdjęcie i od razu wyszło w miarę.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz