Jak nie spotykałem żadnych motylków, to nie spotykałem, a jak już spotkałem to od razu na paluchi mi się wepchał. Szukał czułości, przyjaźni… a lepiej zaprzestana tych dywagacji, bo jeszcze Koleżanka Ekspertka napisze mi, że to samiec ;))

Jak nie spotykałem żadnych motylków, to nie spotykałem, a jak już spotkałem to od razu na paluchi mi się wepchał. Szukał czułości, przyjaźni… a lepiej zaprzestana tych dywagacji, bo jeszcze Koleżanka Ekspertka napisze mi, że to samiec ;))
