Zwyczajne

Dziś kilka zwyczajnych fotek, zwyczajnych krajobrazów, które wpadły mi w oko podczas przejażdżek rowerowych. Nic nadzwyczajnego, a jednak mają w sobie coś, co sprawia, że zahamowałem i zwróciłem na nie uwagę. Czasem to tylko światło padnie pod fajnym kątem, czasem jakaś droga, opuszczony dom, czy drzewo zrobi robotę.

I choć to codzienne widoki, to właśnie w nich najczęściej kryje się najwięcej uroku.