Śnieg znika, a ja jeszcze wspominam miniony weekend. Wydawało się, że sobota była kulminacją opadów, ale dopiero w niedzielę dosypało naprawdę konkretnie.



Śnieg znika, a ja jeszcze wspominam miniony weekend. Wydawało się, że sobota była kulminacją opadów, ale dopiero w niedzielę dosypało naprawdę konkretnie.


