Czerwone

A tak sobie jeżdżę i szukam najbarwniejszych drzew. Gdy już jakieś wypatrzę, zsiadam z roweru, obchodzę je i fotografuję ze wszystkich stron. Ale musi być naprawdę wyjątkowe – takie fotogeniczne, jak to ze zdjęć poniżej, które robiłem w ubiegłym tygodniu. Czułem, że znowu będzie czerwone, bo i rok temu tak było. Udało się trafić w idealny moment, kiedy liście były już maksymalnie przebarwione, a jeszcze nie opadły.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz