Spontan

Dzisiaj chcę wrócić do wodno-mglistych klimatów. Niezwykle klimatyczny i romantyczny wschód słońca nad pobliskim zalewem. Zero wiatru i snujące się mgiełki.

Woda była gładka jak lustro, odbijała pierwsze kolory nieba i wyglądała tak, jakby czas się zatrzymał. Na stawie, o dziwo, nie było wszędobylskich kaczek, które zazwyczaj bezgłośnie pływają po lustrzanej tafli.

Nie szukałem żadnych specjalnych kadrów, po prostu chodziłem brzegiem i obrazy same pojawiały mi się w głowie. Nie wiem, czy to doświadczenie, czy już zaczynam myśleć jak aparat fotograficzny. Nigdy długo nie studiuję otoczenia, a moje zdjęcia to raczej spontaniczne „pstryki”.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Join the Conversation

  1. Idzie Wiosna's awatar

1 Comment