Jedni uważają ją za chwast, ale znamienitą większość z pewnością zachwycają łąki rudbekii nagiej. Ja na takie połacie rudbekii natrafiłem kilka dni temu. Nie miałem pojęcia, że ona tam kwitnie, a kiedy byłem tam kilka tygodni temu, nic nie wskazywało, że wkrótce się pojawi. Albo po prostu nie zwróciłem na to baczniejszej uwagi.
Trafiłem tam podczas mglistego, a jednocześnie słonecznego poranka i widok ten sprawił, że oniemiałem. Zresztą nie pierwszy i na pewno nie ostatni raz oniemiewam na tego typu widoki.




