Tym razem na nogach

Na początku roku postanowiłem, że mniej roweru, a więcej fotografowania lustrzanką. Dopiero zdrowie wymusiło dotrzymanie przyrzeczeń. Aktualnie nie wsiadam na dłużej niż 30 kilometrów, a dzięki temu już kilka razy udało się wziąć na spacer prawdziwy aparat.

Pogoda w ostatnich dniach jest taka, że na Pogórzu Strzyżowskim co rano zalegają w dolinach mgiełki. Postanowiłem zatem wybrać się na spacer i w spokoju, bez pośpiechu, przejść kilka kilometrów i uwiecznić co ciekawsze widoki.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz