Po kolana w trawie

Kiedy jest taki niesamowity klimat, nie zastanawiam się, czy gdzieś utknę tym swoim rowerem, czy uda się przejechać. Nie zważam na rosę na wysokich trawach i na przemoczone buty. Na zimno i dziury w czymś, co było drogą, albo jest łąką. Dopóki jest fajnie, potrafię jechać, byle dotrzeć do nowych miejsc. Pewnie nie raz ktoś widząc mnie z rowerem w takich miejscach mocno się zdziwił. No ale sami zerknijcie, czy taki klimat może nie zauroczyć? No nie może.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz