Kończy się właśnie kwiecień, a jak na ten miesiąc, to pogoda była całkiem spoko! Owszem, były dni, które przypomniały mi, że wiosna to jednak zmienna pora roku – trochę deszczu, trochę zimnych wiatrów, ale na szczęście również sporo pogodnych dni, które pozwalały na spokojne kręcenie kilometrów. No i te widoki… Czysta przyjemność!
Na zdjęciach, które załączam, znajdziecie nieśmiało zaczynające kwitnąć rzepaki, czy drogi biegnące skrajem lasu. Jest coś magicznego w tej wiosennej zieleni, słońcu przebijającym się przez drzewa i tym cichym szumie wiatru. Takie chwile naprawdę sprawiają, że każdy kilometr to czysta przyjemność – można nawet zapomnieć o trudzie i po prostu cieszyć się chwilą.





