Takie mgliste poranki mogłyby zdarzać się częściej. Gdzie się nie obejrzę, tam gotowy kadr na zdjęcie. Nie inaczej było pewnego ranka w mijającym tygodniu – mgły snuły się leniwie nad polami, światło było miękkie i klimatyczne, a ja już wiedziałem, że to będzie udany fotograficznie poranek.
Jedyny problem? Czas. Bo choć w głowie miałem kilka miejsc, do których warto byłoby zajrzeć, to zegarek brutalnie przypominał, że praca sama się nie zacznie. Ale co tam, parę minut na szybkie kadry musiało się znaleźć – takie warunki nie zdarzają się codziennie!





Cudne, jakbym patrzyła na stare widokówki 🥰
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki 🙂
PolubieniePolubienie