Marzec – miesiąc pogodowej ruletki. Niby wiosna puka do drzwi, ale zima jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. I właśnie w taki wtorkowy, mroźny wieczór wybrałem się na spotkanie z bohaterką dzisiejszego wpisu – samotną wierzbą na środku pola.
Stoi tam sama, bez towarzystwa innych drzew. Może raz na jakiś czas odwiedzi ją rolnik, do którego należy pole, gdzie stoi. Jednak to nie na niego najbradziej czeka. Ona wypatruje Witolda – bo wie, że jak już przyjdzie, to zrobi jej takie zdjęcie, że wszystkie inne drzewa zzielenieją z zazdrości 😄




