Magia nieba i ludzie w panice – czyli jak nie wejść w kadr

Zachód słońca w pobliskim parku ze stawem. Muszę powiedzieć, że natura postanowiła zaszaleć! To był jeden z tych momentów, kiedy niebo zaczyna się palić, a chmury grają w teatrze cieni. Dosłownie, jakby natura miała swoje własne show, a ja byłbym tylko widzem.

Spaceruję z aparatem w ręce, a wokół mnie ludzie, którzy robią wszystko, by nie wpaść w kadr. Wygląda na to, że dla nich jestem jak jakiś zawodowy paparazzi, a nie tylko zwykły chłop z aparatem, który chce złapać kawałek tej magii. Zamiast patrzeć na mnie, powinni zwrócić uwagę na to niebo – to tam dzieje się prawdziwa magia!

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz