Fajnie, że te kilka wspaniałych warunków do fotografowania w styczniu, trafiło się w dni wolne od pracy. Pierwszego stycznia przed świtem zjawiłem się nad zalewem w Kamionce. Do wschodu słońca było jeszcze pond pół godziny.
To wtedy możemy się spodziewać ciekawego światła do fotografowania. Tego dnia niski horyzont jawił się ciepłym czerwonym kolorem. Może się to wydawać dziwne, bo barwy były cieplejsze, niż kilkanaście minut później. Ale tak to bywa o tym czasie, można się spodziewać wszystkiego.




