Pisałem chyba już, że często podczas fotografowania uwijam się jak mucha w ukropie. Te najlepsze warunki zwykle nie trwają długo, więc robię wszystko, aby powstało dużo zdjęć. Kombinuję różne kadry i pod różnym kątem.
Podobnie fotografując z roweru, nie czekam na miejscówce na idealne światło, ale kiedy warunki stają się najlepsze, szukam pośpiesznie kadru.
A poniżej kilka zdjęć z takiego kręcenia się dookoła w ubiegły piątek.




