Musiała się pojawić

Teraz mamy w końcu od piątkowego popołudnia w miarę pogodnie, ale w poprzednich dniach dominowało zachmurzenie, wilgoć, przymrozki i mgła. A jak była mgła, to musiała się też pojawić szadź.

Błądziłem po tych zamglonych rewirach w poszukiwaniu kadrów. Wyczekiwałem na krótkie chwile, kiedy łaskawie pojawiały się przebłyski słońca. Dopiero wtedy to wszystko nabierało prawdziwej magii.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz