Trochę byłem zawiedziony, kiedy przed świtem wyglądnąłem przez okno. Na niebie nie było jednej chmurki. Ale skoro już wstałem, odpaliłem rower i ruszyłem.
Mimo braku chmur, nad wodą przedświt wyglądał zjawiskowo. Jeszcze w zupełnych ciemnościach.




Trochę byłem zawiedziony, kiedy przed świtem wyglądnąłem przez okno. Na niebie nie było jednej chmurki. Ale skoro już wstałem, odpaliłem rower i ruszyłem.
Mimo braku chmur, nad wodą przedświt wyglądał zjawiskowo. Jeszcze w zupełnych ciemnościach.



