Rozterki

Cóż, bywa i tak. Obudziłem się rano o właściwej godzinie. Jednak rozterki, czy pozostać w ciepłym łóżku, czy też wsiąść na rower i pojechać na te zimne dziesięć stopni zajęły mi sporo czasu. Suma sumarum wyjechałem dopiero o szóstej. Co prawda było już cieplej, ale światło do zdjęć nie było już takie, jakie mogło być tuż po wschodzie.

Cisza i brak ruchu na drogach wynagrodziły mi to jednak, a i powstało kilka pamiątkowych zdjęć w najfajniejszych miejscówkach, przez które przejeżdżałem.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz