Widok i kapliczka

Póki co zawsze na pierwszym miejscu zostaje rower, ale jeśli przy okazji uda się trafić na ciekawe warunki i światło do fotografowania, to wyciągnięcie aparatu staje się równie ważne, jak kręcenie na dwóch kółkach.

Tak właśnie było kilka dni temu. Zahaczyłem o jedną z ulubionych i widowiskowych miejscówek. Miejscem, gdzie nie tylko stoi okazałe drzewo z urokliwą kapliczką, ale skąd również rozpościera się rozległy widok na okolicę.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz