Wychłodzony

W sobotę pogoda wystrychnęła mnie na dudka. Miało padać od przedpołudnia, a tu było ciepło i bezwietrznie do późnego popołudnia. Można było spokojnie jechać na rower.

Tymczasem pojechałem dopiero w niedzielę. Mocny wiatr, przewalające się chmury, a słońce tylko od czasu do czasu. Nie przeszkodziło mi to wykręcić kolejne kilometry do kolekcji. Nawet udało się zrobić kilka zdjęć, choć zatrzymywanie się groziło bezwzględnym wychłodzeniem w ciągu kilku minut…

Borek Mały, Poręby
Biały Bór, Sokole
Pustków, Korzeniówek
Borek Mały, Górka

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz