Klimat grozy

Uwielbiam tę godzinę na fotografowanie. Jest jeszcze prawie zupełnie ciemno. Do tego temperatura poniżej zera stopni. Prawie bezchmurne niebo. Do wschodu słońca kilkadziesiąt minut.

Obłędne kolory, które wyłuskuje aparat po kilkunastominutowym naświetlaniu. Klimat nieco wiejący grozą ze względu na tę mgłę, z której nigdy nie wiadomo co zaraz się wyłoni. Do tego prawie idealna cisza, bo tylko od czasu do czasu było słychać pokrzykujące w oddali ptaki.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz