Może zdjęcia nie są najlepszej jakości, ale było dość ciemno, a sprzęt mój taki sobie. To jednak mało ważne. Spotkanie z dzikim zwierzem zawsze wywołuje u mnie emocje. Tym razem trafiło się stadko pięciu lub sześciu jeleni.
Najpierw spozierały na mnie spoza gałęzi, potem zrobiły kółko i kawałek dalej przebiegły przez drogę. Do tego chwilkę później napatoczyła się sarenka.



