Za każdym razem emocje te same podczas spotkania dzikiej zwierzyny. Jedziesz rowerem przez las i nagle spotykasz jelenia, sarnę, albo daniela. Próbujesz podjechać jak najbliżej. Metr za metrem, fotka. Znów kilka metrów – fotka.
Kawaler, któregospotkałem we wtorek był wyjątkowo niestrachliwy i pozwolił podjechać całkiem blisko
Musi po lesie krążyć fama, że jak czerwony rower, to luzzz ![]()




Przystojniak Ci się trafił. 🙂
PolubieniePolubienie
Aha, pewnie tutejszy celebryta ;D
PolubieniePolubienie