Dwa poranki z przymrozkiem. O ile skrobanie szyb samochodu nie należy do moich ulubionych czynności, to wszystko to, co dzieje się później uwielbiam. Przymrozek zwiastuje bezchmurny poranek, piękny szron i… czasami mgły.
Jeśli to wszystko ze sobą połączyć, może to zwiastować jedno – cudownie spędzony poranek na włóczeniu się po okolicy połączonym z fotografowaniem.




Bardzo to malowniczo wyszło. 🙂
PolubieniePolubienie