Cieniutki zachodzący rogalik na jeszcze w miarę jasnym niebie, to widok przeze mnie pożądany. Okazja do wykonania fotografii była w ubiegłą środę. 15 % oświetlonej tarczy i zachód Księżyca na około godzinę po zachodzie słońca. Niebo jeszcze mieniące się kolorami zachodu. Jako miejscówkę wybrałem kępę drzew przy drodze, to nad nimi postanowiłem uchwycić to zjawisko.
Od technicznej strony powstania zdjęcia, to kompozyt złożony z dwóch ujęć zrobionych na identycznej ogniskowej, z tego samego miejsca, jedno po drugim. Aby Księżyc i przemieszczające się chmury były nieporuszone musiałem zastosować nie za długi czas naświetlania (f/8, 1,6 s, ISO 800), aby rozmyć światła aut i uzyskać szczegóły na dole kadru sporo dłuższy (f/8, 30 s, ISO 200).


Śliczności widoczek. 🙂
PolubieniePolubienie
A dziękuję ! 🙂
PolubieniePolubienie