Jest siódmy października, a na drzewach wcale nie widać kolorów jesieni. Owszem jest już sporo chłodniej, ale powietrze mimo, że chłodniejsze wydaje się jeszcze całkiem ciepłe. Nawet ten wiatr, który od czasu do czasu powieje mocniej, póki co nie jest przeszywający.
Możemy podziwiać piękne poranki i wieczory. Natura nie skąpi kolorów na niebie. I najfajniejsze, że wschód słońca jest tak późno, nie trzeba się zrywać i można spokojnie pospać prawie do szóstej. W każdej porze roku można znaleźć pozytywy 🙂




