Zapisane w głowie

Zabiorę Was dziś ze sobą na chwilę do lasu. Chyba w piątek (już się gubię gdzie kiedy byłem) spędziłem ze sześćdziesiąt kilometrów w lesie. Większość znanych mi ścieżek i kilka nowych. Było rześko i mgliście. I spokojnie. Cicho. Delikatne mgły tworzyły wspaniały klimat sprawiający, że te kilka godzin niepostrzeżenie minęło. Zostały obrazy, zapachy i dźwięki zapisane w głowie.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz