Przepis na kadr

Czasami bywa tak, że z wyjazdu rowerowego nie przywożę żadnego zdjęcia. Czasami jest to jedno zdjęcie. Jedna krótka, ulotna chwila. Zbieg okoliczności sprawia, że wypatrzę coś ciekawego i znajdę się akurat w odpowiednim miejscu.

Zachmurzone popołudnie nie zwiastowało fotografowania, ale kiedy po dwóch godzinach jazdy wyjechałem na kolejne wzniesienie w chmurach zrobiła się niewielka dziurka. Niepozorne z początku promienie robiły się coraz intensywniejsze, a ja akurat dojeżdżałem do jednej z okolicznych kapliczek. Ot jak pisałem – przypadek, spostrzegawczość i aparat zawsze obecny w sakwie. Cały przepis na ciekawy kadr.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Join the Conversation

  1. Witold Ochał's awatar
  2. chwastowisko's awatar

2 Comments