Tęcza może cieszyć tak samo za każdym razem. Koniecznie w ładnych okolicznościach przyrody, a w ten sposób już dawno jej nie podziwiałem. Aż do wczoraj.
Kiedy radary pokazywały, że za niedługo deszczowe chmury przejdą i pokaże się czyste niebo, w te pędy wyjechałem na jedną ze sprawdzonych miejscówek. Przeczuwałem tęczę i moje przeczucie się ziściło. Na wschodzie zalegały jeszcze ciemne chmury, ale wychodzące na przeciwko spod chmur słońce namalowało cudowny kolorowy łuk.




Z pierwszym zdaniem zgadzam się w stu procentach. 🙂
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie