Mała i Wielka Rawka

Następnego dnia, co prawda prognozy mówiły o deszczu i śniegu, ale od rana była piękna pogoda. Około dziesiątej postanowiliśmy się wybrać na lajtową traskę, czyli na Rawkę.

Na początku prawie płaska droga, utwardzona i tak aż do schroniska.

Później lasem, nadal płasko…

No a potem zaczęła się mordercza wspinaczka, nie pamiętam, ale z godzinę co najmniej pionowo w górę na Małą Rawkę. Tam odpoczywaliśmy dłuuugo 😉 Na szczęście na Wielką to już tylko piętnastominutowy spacerek z malutkim i krótkim podejściem. Ale widoki… niezapomniane.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz