Nie znam się na aparatach fotograficznych, obiektywach i nie znam się na rowerach. Nie ślędzę nowości na rynku. Zdjęcia robię głównie na trybie półautomatycznym, a obsługa roweru skupia się na umyciu go od czasu do czasu i naoliwieniu łańcucha. Resztę zostawiam serwisantom.
Nie zaprzątam sobie głowy niepotrzebnymi sprawami, a skupiam sie na tym, aby i jeden i drugi sprzęt były używane i nie rdzewiały odłożone w kąt, bo najlepszy aparat to ten, który ma się przy sobie, a najlepszy rower to ten, który nie stoi nieużywany.


































